06/03/2020

Marcelina & Robert



 

Kto z nas nie marzył, żeby stworzyć sobie własne wymarzone miejsce na ziemi? Kto wykonał pierwszy krok w tym kierunku? Komu się udało? Znamy kilka takich osób, a kiedy jedna z nich – Marcelina – napisała do nas, że właśnie w tym swoim magicznym zakątku planuje ślub i wesele, to poczuliśmy motylki w brzuchu. Marcelina, zwana również Złodziejką Światła, to twórczymi cudownego miejsca – Złodziejewa – które tętni życiem w rytm fotograficznych warsztatów. Pierwszy raz usłyszeliśmy o Złodziejewie niemal na początku naszej fotograficznej drogi, a jesienią towarzyszyliśmy tam Marcelinie i Robertowi w tak ważnym dla nich dniu.

Pałac otoczony jesiennym parkiem – a z drugiej strony  to przecież ślub w ogrodzie własnego domu – czy może być przytulniej i bardziej romantycznie? Do tego musimy napisać, że zachwyciły nas detale – tak pieczołowicie wybierane i przygotowane – również w kolorach jesieni. A Robert miał cudownie rudą czuprynę i brodę. I tak zanurzyliśmy się w tym klimacie – w ogrodach rudej jesieni i mamy nadzieję, że i Wy odczujecie magię tego miejsca.

Comments

comments