27/01/2023

    Karo & Stefan



    Wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Skłamałabym pisząc, że zakochałam się w Rzymie już pierwszego dnia, zaraz po wyjściu z dworca Termini. Było deszczowo, walizka ciężka i patrzyłam tylko jak omijać kałuże. Ale kiedy drugiego dnia podniosłam wzrok nieco wyżej to od razu zaiskrzyło. Podobno Wieczne Miasto albo się pokocha, albo się do niego nie wróci. Ja wracam, nie jestem w tym sama. Kiedy napisałam dawno temu Karo, że możemy się umówić na sesję w Rzymie, to nawet w mailu poczułam przeskakującą iskierkę – oni też kochają Rzym.
    Kwietniowy poranek był nieco chłodny jak na tą porę roku, a miasto jeszcze nie obudziło się do życia. To było niesamowite spacerować niemal samemu przed Panteonem czy Fontanną di Trevi. Kiedy przekroczyliśmy most na Tybrze zaczęły się otwierać pierwsze kawiarenki. Włoskie słodkie śniadanie – próbowaliście? Jedyna właściwa pora na cappuccino 😉  Tutaj nie dało się zrobić sesji w godzinę – to byłoby niewybaczalne! Dlatego spacer z Karo i Stefanem trwał znacznie dłużej. A jak było, to już możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej!
    Jeżeli podobnie jak ja uwielbiacie Rzym, to może spotkamy się tam kiedyś na sesji? A jeżeli jeszcze tam nie byliście, to może to uda mi się Was zarazić moją miłością? Obiecuję być dla Was nie tylko fotografem, ale też przewodnikiem po tym pięknym mieście.

     

    Comments

    comments

    No Comments